Dziewczyny jet dobrze. Inne opisane przeze mnie odcinki odeszły ale Piestewa sie ostał WIĘC!!!

PIESTEWA FAMILY

odcinek 24 sezon 2

Lori Piestwea – 23 letnia dziewczyna, córka, samotna matka dwójki dzieci zginęła w Iraku. Jej największym marzeniem było zbudowanie domu dla swojej rodziny. Rodziców Percy'ego i Terry oraz 6-letniego syna Lori oraz Carli  5-letniej córeczki.
Śmierć przerwała te marzenia. Jednak kiedy człowiek ma przyjaciół w ich wspomnieniach wciąż jest żywy. On i jego marzenia.

Jessica Lynch, która razem z przyjaciółką walczyła w Iraku i obiecała jej zaopiekować się się rodziną Lori, postanowiła spełnić marzenie młodej mamy i dać jej rodzinie piękny nowy dom.

W tym oczywiście pomogła jej ekipa Ty'a Penningtona, która przyjechała do miasteczka Tuba City, gdzie z rodzicami i dziećmi mieszkała Lori. Stary dom nalezał do rodziców Lori, ale nie zmienia. Dlatego też projektanci postanowili zbudować rodzinie nowy dom w Flagstaff. Cudowna okolica, piękny krajobraz i 2 hektary ziemi do dyspozycji. Let's do it!!!

Nasi projektanci w tym odcinku spotkali się w wyjątkowo silnej ekipie: Preston, Paul, Ed, Eduardo, Michael, Connie, Paige i oczywiście Ty! Pomagała im przyjaciółka Lori – Jessica. Kiedy taka drużyna buduje dom musi być cudowny.

Z tej drużyny po 3 dniach ubyli Preston i Ed.Jak powiedział jeden z włascicieli firmy budowlanej „Preston, Ed i Ty to wariaci” to miał chyba rację gdyż, Ty wpadł na pomysł, iż zbudują osrodek spotkań dla Indian weteranów w Tuba City i tam właśnie wysłał dwóch projektantów.
Preston i Ed zapalili się do tego projektu i działają.Domek przywieźli gotowy, bo nie było czasu na budowanie, a teraz stylizują go na styl indiański.

Co z tego wyniknie to miejmy nadzieję, że zobaczymy za tydzień.
Jak wygląda nowy dom rodziny Piestewa też się dopiero dowiemy. A to dlatego, że odcinek jest reklamowany jako specjalny – dwugodzinny, ale nasza stacja telewizyjna Polsat nas nie rozpieszcza i dali nam tylko godzinkę ((

Postanowiono upamiętnic w jakis sposób bohaterskie poświęcenie Lori Piestewa.
Wzgórze które góruje nad nowym domem rodziny Piestewa nazwano „Piestewa Peak”, na cześć Lori – córki matki i wojowniczki. Tablicę z nazwą zaniesli na szczyt Ty, Paul i Paige.

Rozbawiło mnie jak w końcówce, kiedy pojawiły sie napisy Ty zaczłą latac z megafonem po polu i drzec się „zatrzymajcie te napisy! Gdzie są wszyscy! To jeszcze nie koniec!”
Ty i jego ADHD w najlepszym wydaniu!!!!

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *


Wrażenia po odcinku /własne mało obiektywne, raczej emocjonalne/

Preston
uśmiech jedyny niepowtarzalny, zresztą jak zawsze
lubi otwartą przestrzeń i malownicze krajobrazy, mówi na widok Flagstaff „piękne, ciężko będzie zatrzymać mnie w autobusie”
nie znoszę tych jego ciemnych okularów...okulary Prestona WON z jego oczu!!!
oczywiście zawsze wszystkie plany omawia z Paulem, twórcza dwójka

Paul
kiedy usłyszał że Brandon lubi klocki lego, zaraz oswiadczył że zbuduje mu pokój z samych klocków i sam je tworzył i wycinał...wow...
zachwycony wykonaniem hymnu USA w języku Indian Navaho /naprawdę piękne to było/

Connie
naprawdę wrażliwa kobietka
zna się na rysowaniu planu domu  nie ma co, to ona wymyśliła żeby dom był duży 400m kw
lubie ją, ma w sobie pozytywna energię

Paige
jest w swoim zywiole, urządza dla małej Carli pokój księzniczki...wszystko różowe
umie pocieszyć i dać wsparcie, wyrozumiała

Ed
rewelacyjna zielona koszulka „be lucky”
zapalił się do pomysłu budowy osrodka spotkań indian weteranów wojennych
tak zywiołowo skakał koło domu, który przywiezli, rozpiera go energia;)

Eduardo
2 hektary ziemi, malowniczy krajobraz, pole do popisu dla projektanta ogrodów jak mało kiedy
fajny głos, ujmujący uśmiech, rewelacyjny żywiołowy Edzio-latino,

Michael
zakupy w Sears'ie, Jessica bardziej się wkręciła od niego, pozwolił jej decydować, a że miała inny nieco gust to.....jak sam powiedział „sprawy wymkneły się troszke spod kontroli” ))
zarażające optymizmem podejście do życia
ząbki na wierzchu czyli Michael jak zawsze!

Ty
co tu pisać....energia, żywioł, pomysł, empatia, megafon... mieszanka dająca porażające efekty działania....

P.S. Drugi odcinek widziałam troszke pobieznie ale jak się sprężę to opiszę 

ach dziekuję bardzo;)   nie wim czy znowu taka wielka, ale z pewnością wysoka /182 cm/
muszę pasować do Prestona no nie