Ty Pennington forum wita ;)
no, tak jak będziemy odkładać miesięcznie po 10 zł to niecały rok zajmie nam odłożenie setki... a potrzebować będziemy po jakieś 6 tysiecy... trochę potrwa...
ale nie martwcie się w między czasie Ala dostanie dowód... może zrobimy jakieś kursy na stolarza... albo może jakieś studia inżynierskie??????
no a zważywszy na to że moja kumpelka w ciąży i zamierzam ją wspomagać pampersowo po urodzeniu, bo skoro własnych dzieci jakoś się nie spodziewam, a wolałabym żeby ktoś mnie na starość odwiedzał i postanowiłam o to się zatroszczyć za młodu... to kiepsko u mnie będzie z kasą a Wy jakoś nie wykazujecie chęci wygrania w totolotka...
ooooooo co ja widzę Beńciu w tv... popsuło się między nami po tym jak się spotkał w windzie ze Scarlett Johanson, oj taaaaaaak
Ostatnio edytowany przez auri (2006-10-29 23:01:52)
Offline
eehehe XD
no kurde noja i od dzisiaj mogę odkładać
no w sumie mam juz 50 zł w skarpecie schowane xD
Akurat przez czas mojego kształcenia do zawodu uzbieramy tę kase
3mcie się, spadam do szkółki
Offline
Ja po szkole zamierzam wyjechać za granice, albo do Niemiec, albo do Angli. Może w Angli Edka spotkam to będzie już małe piwko z resztą, bo telefony zapewne do nich ma.
Offline
No, ale Edek do Ameryki się przeprowadził, bo mu się Anglia znudziła... a jak juz familie ze sobą zabrał to raczej nie będzie wracał...
Offline
no niby bliżej z Anglii, tylko nie bierzesz pod uwagę tego, że bedziesz musiała wrócić do Polski po wizę...
Offline
jak sobie dobre biuro podrózy znajdziemy to nam i wizę załatwią...turystyczna ale od czegos zacząć trzeba....pojedziemy zobaczymy co tam w usa piszczy...jak sie nam spodoba /a to chyba jasne że tak/ to zostaniemy....nielegalnymi imigrantkami.... bedzie trzeba szukac mężusia i zamienic się w Gerarda Depardieu z 'Zielonej Karty'....czekaj czekaj....który to z ekipy singlem jest? no oczywiście Prestona nie liczę...on taka dobra dusza to mam nadzieję że się poświęci dla biednej zabłakanej Polki, której sie zycie w usa marzy....a jak już go zaobraczkuję to tak łatwo sie nie dam...oczaruje go tak, że odejść mi nie pozwoli...hm...brzmi to tak materialistycznie ...a ja w gruncie rzeczy romantyczna dusza jestem i chyba bym wolała zeby tu się słowo zakochanie pojawiło....tylko że jakos słowa Preston - zakochany - małżeństwo to mi nijak nie daja się połączyć.......oswiadczam że ja Lily nie bedę już piła winka....szkodzi mi na głowę
Ostatnio edytowany przez LilyRain (2006-10-30 19:18:33)
Offline
ale i tak połaczenie winka i fot Prestona jest suuuperr
Offline
ooooooo matko... na alkoholiczki... Wy tu w nałóg popadniecie, zanim ich zobaczycie live....
Offline