Ty Pennington forum wita ;)
Oł dziołchy mam faze na jakieś dziwne tematy xD
Otóż.
Koszmary i schizy dziecięcych lat proszę mi tu wypisywać, te które czasem do was wracają, z króych dziś się śmiejecie, a może i nadal się boicie tych rzeczy.
Mnie zawsze schizowały muminki. Co nie zmienia faktu, że to moja ukochana bajka. W latach, gdy muminy leciały jako dobranocka [teraz też lecą z tego co wiem] siadałam przed telewizor, i od pierwszych minut trwania bajki czułam takie strazne przygnębienie. Po bajeczce szłam do mamy, mówiłam że boję się buki i płakałam,bo wydawało mi się, że muminki nie są szczęśliwe.
Mama nawet zabroniła mi oglądać muminy, bo tak strasznie przeżywałąm każdy odcinek.
No cóż, po muminach zostało mi to, że hasło 'buka też ma uczucia' powtarzam wszystkim i wszędzie, a jeden dysk mam zapchany odcinkami owej bajeczki.
I czasem do niej powracam. Nawet z mamą [!]
Kolejnym moim koszmarem był, a w zasadzie była pewna pani.
Oglądałyście może Lśnienie, ale nie Kubricka, tylko Stephena Kinga? Był to miniserial, skladaly się na niego 3 odcinki.
Najbardziej przeraził mnie 2gi odcinek. Pamiętam jak dziś.
Mały Danny, wchodzi do zakazanego pokoju 217, wchodzi do lazienki, tam na środku okrągła wanna z białą kotarą.Danny podchodzi i odsłania kotarę a tam.......
Mama musiala ze mną spać ze 3 miesiące. Paniczny strach przed wannami z kotarą pominę.
A dzisiaj co?
Mała obsesja na punkcie tego serialu, owa panienka jest obecnie na moim pulpicie.
Ja się lubie tak męczyć i wspominać
A jak to z Wami było?
Co wstrząsneło waszą małą psychiką?
Czekam na opowieści;d
Offline
e ja sie nigdy niczego nie balam bo jak sie dorasta w domu ktory straszy....no to oczywiste ze sie przyzwyczajasz...jak chcecie moge wam poopowiadac ciekawe historie wziete z mojego zycia ale bedziecie sraly
Offline
hmmm takie miałam fajne koszmary w dzieciństwie...
śniło mi się często, że jestem mała, malutka, za mała... stał dwóch hitlerowców z rozciągniętą linką i które dziecko nie sięgało głową do linki szło do pieca, tak więc stawałam na palcach żeby dosięgnąć głową do tej linki ale byłam za mała, wiec hitlerowiec kładł mnie na coś w rodzaju noszy i żywcem w ogień do pieca...
a najciekawsze że te piece oświęcimskie są takie jak mi się śniły, choć zobaczyłam je pierwszy raz mając czternaście lat...
a potem przyszedł stan wojenny, nie było teleranka, byłam trochę za mała żeby zrozumieć jaka jest różnica między stanem wojennym a wojną... więc uspokoiłam się dopiero wtedy jak mi mam powiedziała, że to nie wojna
w następnych dniach pełno czołgów na ulicy... straszne...
tak więc najbardziej bałam się wojny...
i pamiętam jeszcze czasy, które chyba się skończyły zanim Ala przyszła na świat, że w Białogardzie było pełno ruskiego wojska..., wprawdzie siedzieli cicho ale zostawili po sobie rudery...
Ostatnio edytowany przez auri (2007-02-08 22:43:13)
Offline
białogardzkie rudery rox!
te co zostały ofc ^^
Pamiętacie kiedyś był taki serial na jakze starym kanale TRL pt. 'Piękna i Bestia' Otóż śniło mi się,że owa bestia goniła mnie po krętych schodach, a ja biegałam tak straaasznie wolno i za kazdym razem jak ona mnie łapała, to ja się budziłam z krzykiem [bo ten sen to mi się śnił pare razy]
Offline