BROADBENT FAMILY

sezon 2     odcinek 10

Patricia Broadbent. Odważna matka, która wychowuje trzy adoptowane córki. Jest równiez zaangażowana w wiele różnych akcji mających na celu pomoc ludziom, a zwłaszcza dzieciom zarażonym AIDS. Sama jest chora na raka, przeszła chemioterapię i nie poddaje się. Ma dla kogo żyć. Chce zapewnić przyszłość swoim córkom, nie chce by zostały rozdzielony gdyby jej samej cos się stało.

Hydeia lat 20, Shana – 17 i Trisha – 15 są typowymi nastolatkami, ale chorują często gdyż ich organizmy są pozbawione odporności. Hydeia uwielbia muzykę, Shana lata 60-te i dzieci kwiaty a Trisha dyskoteki, choć nigdy na żadne nie była ze względu na swoje zdrowie.

To waśnie dla tej rodziny projektanci zbudowali cudowny dom, zaopatrzony w specjalne filtry, które oczyszczają powietrze, w pokoju każdej z dziewcząt w garderobie stanęła lodówka na lekarstwa. Dla całej rodziny, w której każda z dziewcząt to artystyczna dusza, urządzono cudowny przestronny pokój do malowania, wypalania porcelany zwyczajnie małą pracownię artystyczną. No oczywiście projektu szalonego duetu Paul – Preston.

W ogrodzie pojawiła się piękna grota z małym basenem stylizowanym na źródełko, z wodospadem i jak zwykle uroczym otoczeniem. Widziałam że w tym palce maczał Preston.

Rodzina dostał również specjalny prezent. Fortepian z autografem Eltona Johna! Własnoręczny podpis! I Elton zaspiewał krótki utworek dla rodzinki. Fajne było jak Michael, który pojechał do Eltona z Ty'em zrobił minę a'la rybka, kiedy zobaczył z kim się spotka!

Właśnie a teraz kilka słów o naszych projektantach!

TY – rewelacyjnie wyglądał w stroju Elvisa no i darł się w megafonik na maxa!

PRESTON – płakał w autobusie jak Ty opowiadał historię rodziny, to było niesamowite!
Chciał sobie poleżeć w baseniku podziwiając wodospad, niestety praca czeka.
Uwielbia magnolie. Ma świra na punkcie ornamentów, ale pomysłowych, oryginalnych.
Potrafi komentować boks /ale tylko w duecie z Paulem/

PAUL – urządzał pokój dyskotekowy. Jak odstawił taniec na elementach podłogi myslałam, że umrę ze smiechu. Cudowny jest! Dobrze komentuje boks/ale tylko w duecie z Prestonem/.
Paul „Młot” DiMeo

MIKE – cudowny uśmiech, ale to nic nowego. Sędzia główny zawodów /koszulka w paski bardzo twarzowa/. Amator szalonych zakupów, tylko wpuścić go do Searsa.
Wielkie serce – zabrał budowlańców do hotelu i zapłacił im za pokoje żeby mogli się wyspać.

CONNIE – zawsze uśmiechnięta, wrażliwa. Ciekawe pomysły, widać że kocha dzieci. Bardzo angażuje się w swoją pracę.

Podsumowując to był bardzo wzruszający, emocjonalny odcinek. Projektanci pomogli rodzinie która naprawdę zasłużyła sobie na cudowny dom. Bo jak powiedziała Patricia jeszcze w starym domu: „Dom zawsze można zmienić, mieć nowy” Ale ludzi których kochasz nie można wymienić, mieć nowych, trzeba ich kochać wtedy kiedy są. Potem będzie za późno.......

czasami potrzebujemy takiej chwili zatrzymania, kiedy ktoś często zupełnie nieświadomie, pokaże nam, że w tym szalonym świecie, który goni za pieniądzem i karierą, są rzeczy których nie można kupić ani zdobyć.... miłość bezinteresowna, wrażliwość, poświęcenie, chęć niesienia pomocy, chęć dzielenia się z innymi, empatia... najważniejsze uczucia, które najtrudniej dostrzec....dla mnie ten odcinek to pochwała człowieka....człowieka w którym jest dobro bezinteresowne....człowieka o niesamowitej woli walki o życie....człowieka, który żyje żeby kochać, kochać swoją rodzinę i człowieka który mimo wszystko co go spotyka wierzy w świat....niesamowite...