Przepraszam, trosze to trwało z opisem jakoś nie mogłam się zebrać do pisania. Ale już się poprawiam

HARRISON FAMILY      odcinek 5   sezon 3


Gordon Harrison z rodziną przeszli trudne chwile. Gordon zmaga się z ciężką chorobą – rakiem trzustki. Długi okres pobytu w szpitalu ma już za sobą, teraz zmieniło się jego podejście do zycia. Każdy dzień jest dla niego darem i cieszy się nim z rodzina i przyjaciółmi.
Jego motto to : 'Zrób to dzisiaj. Jutra może nie być'

Gordon zajmuje się projektowaniem i robieniem mebli więc jest 'po fachu' z naszymi projektantami. Zainspirowany programem EMHE razem z sąsiadami wyremontowali przyjaciołom kuchnię. Gordon to taka złota rączka.
Zona Gordona, kiedy mąz zachorował musiała zająć sie utrzymaniem rodziny. Zaczęła gotować potrawy na przyjęcia.

Rodzina Harrisonów to skromni kochający się ludzie, którzy wspierają się w trudnościach.
Ojciec - Gordon, matka - Lisa, syn - Chaise(15), syn - Ben(13), córka - Claire(7) /znalazłam w końcu;)/

Gordon nie lituje się nad sobą, żyje pełnią życia i chce pomagać innym nie chce być bezczynny.
To jego dobroć wspaniałomyślność kazała sąsiadom zgłosić rodzinę do programu.

Ich mały dom, w którym zaczęły pękać ściany, psuła się kanalizacja dostał sie w ręce projektantów.
Ty, Michael, Ed, Eduardo i Paige jak zwykle pokazali najwyższą klasę.

Stworzyli rodzinie duzy przestronny dom. Z mnóstwem przestrzeni, slicznych mebli i cudnym ogrodem projektu Eduarda.
Salon



Zona Gordona otrzymała olbrzymią, profesjonalnie wyposażona kuchnie w której będzie mogła gotowac dla rodziny i na przyjęcia. Michael i Ed przeszli samych siebie. Kuchnia na pól domu, 8 blatów, 2 piekarniki 2 lodówki... cudeńko.


Gordon dostał od Ty'a prezent – swój własny warsztat stolarski. To tajny projekt Ty'a. Naprawdę robił wrażenie. Mnóstwo nowoczesnych maszyn, narzędzie, ale największe wrażenie robiła chyba sciana z kawałków desek, tak fajnie skomponowana. Bardzo mi sie podobała.

Sypialnia rodziców też była rewelacyjna. Dobór kolorów, wyposażenie, meble...no a ta wanna w łazience to już luksus. Jak zawsze zresztą. Wystarczy wspomnieć że meble wybierał do całego domu Michael, postawił na nowoczesność i naprawdę uzyskał szokujące rezultaty.

Starszy syn Harissów /nie pamietam imion przykro mi/ fascynuje się wszystkim co ma związek z filmem, z kręceniem filmów. Dlatego też Michael dał mu prawdziwy pokój filmowca ze szpulami filmowymi na scianach i na łóżku oraz co istotne z całym profesjonalnym sprzetem do kręcenia filmów i do ich montażu. Pokój wart majatek. Ale chłopak był zachwycony.



Młodszy syn Gordona to zapalony biegacz więc nasz niezawodny Ed dał mu pokój bieżnę. Podłoga pokoju wygladała jak tor biegacza, na ścianach namalowani biegacze, zdjęcia ojca na ścinach /równiez bawił go ten sport./ No pokój sportowca jednym słowem. Postarał się nasz Ed.


Najmłodsza pociecha rodziny Harrisów – uwielbia wszystko co ma związek z wróżkami. Dlatego Paige dała jej pokój Dzwoneczka – małej wróżki z opowieści o Piotrusiu Panie. Tym razem Paige przeszła sama siebie. Pokój był piękny a łóżko w kształcie latarni przecudownie zaprojektowane i wykonane. Pokój nie był przesłodzony, zwyczajnie był śliczny. Najpiękniejszy jednak był portret dziewczynki jako wróżki, który wykonał pewien artysta specjalizujący się we wróżkach.
Co jak co ale na pokojach dla małych dziewczynek to Paige sie zna jak nikt.


Muszę też wspomnieć o pięknym ogrodzie jaki wymyslił dla rodziny nasz specjalista od tych spraw Eduardo.  Są rosliny, które pomagają walczyć z rakiem  to nimi obsadził ogród Eduardo. Tak fajnie to wygladało jak przesadzał krzewy malin, bo szkoda mu było żeby sie zniszczyły. Skrzynie w których rosły poszczególne rosliny były ta dobrze dobrane i tworzyły fajna kompozycję. Widać że ma facet rękę i serce do tego co robi i roslinki naprawdę go interesują.

Fajny odcinek, chociaż bez ulubieńca mojego szczególnego. Ale trudno. Nie wszyscy na raz.

Koniec był interesujacy. Koncert naszych projektantów. Jedno jest pewne. Eduado nie umie grać na saksofonie a datki do walizki wrzucano nie ze wzgledu na muzykę a chyba tylko dlatego że zbierał je Michael

********************************************************************************

Tradycyjnie coś o projektantach, ale bardzo subiektywnie

TY
krzykliwy jak zwykle, ale niesamowicie przy tym pociągający;)
umie jeździć na rowerze – nawet po Sears'ie
biegać też potrafi, no moze nie szybko ale ...

nie można nie zawiesić na nim oczu

MICHAEL
przystojniak, pełen energii i pomysłów
meble, które wybrał były naprawdę gustowne i pasowały do domu
w Sears'ie leżał w różowym łóżeczku i różowej pościeli ...
Michael jest niezastapiony !


ED
tyle już superlatyw padło na temat Ed'a że nie ma już co pisać
pomysłowy, pracowity, z cudownym akcentem
uśmiech rozbrajający, no a jak przytula

EDUARDO
mało go wprawdzie w EMHE ale jak sie pojawi to zawsze mnie zachwyca
pomysłem na ogród, swoim podejściem do zycia, swoimi słowami
to że jest przystojny i spiewa nie znaczy że ma pstro w głowie
przeciwnie to bardzo mądry facet, silnie zwiazany ze swoją rodziną i swoimi korzeniami
miałam nosa, że jest fajny
a to zdjęcie od Auri na którym Xol ma pomarańczowy T-shirt, to własnie przy pracy z malinkami

PAIGE
Różowa z szerokim usmiechem, w tym odcinku przekonała mnie pokojem wróżek
nie było Prestona wiec nie miała czym nas denerwować
przyznaję że jestem do niej uprzedzona więc lepiej nie napiszę już nic
zostawię to innym

Nie ma to jak się poprtulać szczególnie do Michaela


Tyle o odcinku ode mnie. Jestem ciekawa co Wam się podobało a co nie. W sumie odcinek niczego sobie.
Chociaz marzy mi się odcinek w obsadzie: Ty Preston Ed Eduardo Michael Paul Daniel i najlepiej 3-godzinny w kawałku marzenia są fajne...może kiedyś :]

Gordon z rodziną i włascicielami firmy budowlanej Okland

Gordon po pierwszym spojrzeniu na nowy dom


Stary dom

Dom po Extreme Makeover

Ostatnio edytowany przez LilyRain (2006-12-10 18:37:56)

bo to jest tak, jak nie ma Prestona w okolicy, to Paige myśli o tym o czym powinna myśleć i od razu wszystko jej lepiej wychodzi i nawet lepiej wygląda, na początku miała nawet białą bluzkę.... prawdziwy sukces...

Rebell napisał:

no no ale jak sie Mike i Paige ubrali  wte rozowe bluzki obydwoje i stali kolo siebie xD =)

o tak to było niewątpliwie
...rózowe? XD