Ty Pennington forum wita ;)
Obietnica.
Bilety? O cholera, bilety!
Gorączkowo przewracałam rzeczy w torbie. Szlag, zgubiłam je!
Dziewczyny mnie zabiją. Oczy napełniły mi się łzami. Stałam jak sierota przed lotniskiem.
Rebell! Rebell jak dobrze, że jesteś! – nie ukrywając swojej radości przytuliłam dziewczynę.
- Słuchaj, nie mam pojęcia gdzie są bilety- powiedziałam przerażona.
Rebell wybuchnęła głośnym śmiechem
- Boże, Alka gdzie Ty masz łeb? Przecież mi je oddałaś, żeby nie zgubić – powiedziała dziewczyna nadal zanosząc się śmiechem.
Odetchnęłam z prawdziwą ulgą. Rebell miała rację. Przez ten wyjazd byłam strasznie zakręcona, ale i szczęśliwa.
O! Dotarła do nas reszta dziewczyn!
Lily, Zazu, Asika, Auri , wszystkie w komplecie !
Roześmiane i szalone jak zwykle.
-No, baby nie ma co się ociągać – poganiała nas Lily – Marzenia czekają!
Wszystko jasne. Udałyśmy się na odprawę i już po godzinie zajmowałyśmy miejsca w samolocie.
Na końcu po lewej stronie siedziałam ja oraz Zazusia, zaraz po prawej Rebell i LilyRain,
Przede mną i Zazu usiadły Asika i Auri.
Samolot wzbił się w powietrze. Przełknęłam ślinę i przymknęłam oczy.
Rebell włożyła słuchawki w uszy i odpłynęła, Lily zaś żywiołowo dyskutowała o czymś z Auri i Asikiem. Z rumieńców oblewających ich twarze, oraz szalonego chichotu wywnioskowałam, że obiektem rozmowy był nikt inny jak Preston Sharp .
Porozmawiałam chwilę z Zazu.
Popatrzyłam w okno. Chmury wyglądały jak wata cukrowa. –Teraz mogę już działać- powiedziałam do siebie, i zamknęłam oczy.
***
- Alaaaa ! – wstawaj dziołcho, jesteśmy na miejscu ! – Asika próbowała mnie dobudzić- życie prześpisz, no wstawajjj – mówiła coraz głośniej.
- Tak, Tak już wstaję. – wycedziłam, półprzytomna podnosząc się z fotela.
Wyszłyśmy z samolotu.
Odetchnęłam pełną piersią.
- Witaj Kalifornio – z udawaną powagą powiedziała Auri.
Wszystkie wybuchnęłyśmy gromkim śmiechem.
- No to co babsy? Najpierw do hotelu a później....
- Na podbój Searsa! – krzyknęła Rebell
Złapałyśmy taksówkę i pojechałyśmy do naszego tymczasowego miejsca zamieszkania.
***
- Łaaaaaa, Baby! Raz, dwa, trzy wypakować się, zjeść coś i spadamy! – poinstruowała nas Zazu, po czym uciekła do swojego pokoju.
Po ok. 1godz. Byłyśmy gotowe do wyjścia.
Magiczne miejsce, a to tylko zwykły sklep. Pozory!
Cała grupa dziewcząt była wniebowzięta. Poprosiłam przypadkowego przechodnia o zrobienie nam zdjęcia.
- To będzie pierwsza fotografia rozpoczynająca wielką przygodę – powiedziała Lily.
Weszłyśmy do środka.
Biegałyśmy, wędrowałyśmy pomiędzy tysiącami mebli, lawirowałyśmy wśród setkami rozwieszonych próbek zasłon.
To było coś a’la Michael Moloney, z tym że razy 6 .
Nagle się zatrzymałam. Oglądałam się w wielkim lustrze.
Uda się? – zapytałam.
Otworzyłam oczy.
4 : 30.
Uda się, powiedziałam do siebie z przekonaniem.
Obiecuję.
Przewróciłam się na drugi bok i zasnełąm
Z UŚMIECHEM NA TWARZY
.....
nie bić prosze,napisane wcozraj o 1:30 w nocy
czuje ciepło do tego tekstu
proszę o opinie
Offline
i słusznie czujesz ciepło
fajny pogodny tekst... z humorem
PODOBA MI SIĘ
i jak juz mówiłam pisz dalej ALA
Offline
ej...mowilam ci przez tel jak bylam na wyjezdzie co ma byc dalej xDD czemu nie opisalas <lol2> to jest swietny pomysl Ala....troche horroru nikomu nie zaszkodzi xDD
Offline
oj no bo ja teraz z głową w chmurach siedze i wiersze tworze xD
musisz poczekać Rebell,aż znów sie obudze w srodku nocy
cierpliwośc jest cnotą
[wiem,ze nie jestesmy cnotliwe wszystkie,no ale cos musialam powiedziec ]
Offline
widząc co tu się dzieje: liny, krzesła, miodzik, same kapelusze, mydełka, zaczynam nabierać przekonania że ofiarą nie będzie żadna z nas
choc z drugiej strony jaki gwałt? przecież nasi chłopcy jak nas zobaczą to sami się dobrowolnie oddaja i to z radością ......
<ale sie ubawiłam :] juz widze oddającego się Prestona :] o matko>
Offline
Alu kobieto o czym Ty do mnie piszesz? Jak oni??
At po pierwsze to nie żadni zwyrodnialcy żeby napaść na niewinne dziewczęta....
At po drugie Preston pewnie by się do mnie tylko zbliżył a oddałabym mu wszystko
At po trzecie raczej bym sie bała że to ja coś któremuś z nich zrobię... jak bedzie za oporny
Ostatnio edytowany przez LilyRain (2006-10-15 21:46:29)
Offline