to dodam jeszcze jeden i pote tworzę od nowa

*******************************************

nie mogę się powstrzymać
muszę dalej drążyć
mysli o rozebranym Prestonie
moga mnie pogrążyć
oczy nie chca w to uwierzyć
Preston pozbywa się odziezy
zmysowy usmiech nie schodzi mu z twarzy
tu sie zaraz cos wydarzy
marynare ściągnął smiało
co ja widzę, delikatna koszula tylko opina mu ciało
dłon zbliza się do guzika
jeden po drugim odpina się i znika
rozchyla koszulę odsłania ramiona
miekna mi kolana - jestem zachwycona
zaczyna się kołysac, koszule wreszcie zrzuca
szepce let's do it głowę do tyłu odrzuca
wyciaga ramiona mięśnie napina
na klacie mu się tworzy z żeberek drabina
ślicznie opalony prawidłowo owłosiony
gorący do bólu i myslę napalony
posuwistym ruchem do paska zbliza się reka
mogę tylko patrzec nie dotykac to jest udreka
od paska do suwaka reka zmienia położenie
czuję w zyłach krwi swojej wrzenie
ręce na biodrach spodnie w dół przesuwają
opadają na ziemię nic już nie zakrywają
stoi przede mną mężczyzna bosko zbudowany
Preston Sharp prawie rozebrany
oddycham płytko mgła mi wzrok przesłania
chcę go zobaczyć całego zupełnie bez ubrania
on czyta w moich myslach bo oto bez wahania
pozbywa się skrawka materiału który Pana Szczęściarza przesłania

*************************************************************

prawa autorskie jakieś tam sa, ale dopuszcam zeby kazdy sobie zmienił imie obiektu do rozbierania
wg własnego uznania

Ostatnio edytowany przez LilyRain (2006-09-30 19:22:06)

zgodnie z obietnicą to dla Was moje Edziorki:D


tylu cudnych facetów jest na świecie
w każdym kraju ideał znajdziecie
lecz nasze oczy widzą jednego
Ed'a Sandersa przystojnego
kuszący męski bosko zbudowany
słodziak Edzio nasz kochany!
On dziś buduje dom nowy
ma w głowie plan gotowy
młotek do reki tylko chwyci cos zbuduje
znów nas wszystkie oczaruje
jaki jest Ed którego kochamy
zaraz się o tym przekonamy

w kolejnym dniu budowy
wychodzi do pracy gotowy
uśmiech na ustach ręka w kieszeni
jeszcze się po nocy ślicznie rumieni
w ręce trzyma colę teren wzrokiem bada
och chcę być tą słomką którą do ust wkłada
chcę być tym ręcznikiem co trzyma w dłoni
którym po prysznicu słodkie swe tajemnice osłoni
chcę być koszulka na jego umięśnionym ciele
chcę by mówił do mnie mój słodki aniele
chcę być półeczką, którą buduje
bo tak uważnie z czułością ją hebluje
dotyka gładzi i dopieszcza
od tych widoków dostaję dreszcza

chcę być kroplą potu która z czoła mu spływa
błądzi po ciele i w zakamarkach się ukrywa
chce być deszczem co jego skórę chłodzi rano
zabłąkaną kropelką językiem z jego ust zlizaną
chcę być wiatrem chłodnym który go owiewa
chcę być promieniem słońca, który go ogrzewa
chcę być dotykiem, który jego ciało pieści
chcę być językiem który się w jego ustach mieści
chcę być obiektem jego westchnienia
chcę być ofiarą jego kuszenia....


*********************************************
P.S. wszelkie prawa zastrzeżone!!! zmiana obiektu wiersza SUROWO ZABRONIONA

bożeeee.
zagilgotało mnie z żołądku.
Ediiii słonkkoooo ^^
Pociemniało mi w oczach aż.
Do pokoju weszła mama i powiedziała 'zmierz gorączkę,źle wyglądasz'

Lily kocham Cię!
Przetłumaczmy to na angielski,i wyślijmy do eda.
Ciekawe co powie:P

powiem jedno.
orgazm
kocham Cie

ja też Was kocham moje Edziorki

ale więcej na razie nie będzie bo nie mam kartek...wszystkie zaslinione...

jutro sie kopsne do papierniczego

Rebell takie słowa z Twoich ust to dla mnie komplement

nigdy nic nie wspominałam o normalnosci

laski czy kraty w oknach to normalne ???

wow!!! mięciutkie ściany tez chcę
mieciutkie jak Preston
moje sa pomalowane na biało...